Jeżeli będziecie Państwo na Malcie wiosną musicie spróbować owocu nieszpielnika japońskiego, po maltańsku  “naspli”.  Owoc trochę przypomina smak gruszki, trochę słodkiego jabłka, poczujecie również nutkę cytryny czy mango. 

Owoce są bogate w witaminy, wapno, jod, selen i pektyny.

Nieszpielnik japoński to wiecznie zielone drzewo, na którym dojrzewają pomarańczowe, soczyste owoce. Pięknie prezentuje się szczególnie wiosną. Drzewko pełni więc głównie funkcję dekoracyjną.

Można je spotkać przed każdym maltańskim domem. 

Legenda opowiada o pewnym młodzieńcu, który zakochał się w bogatej ale chorej dziewczynie. Niestety był bardzo biedny, nie miał nic, ani owiec, ani porządnego ubrania, chodził na bosaka. 

Matka nie mogła patrzeć na cierpienie syna. Zdecydowała się mu pomóc. Poszła do ogrodu aby wyciąć drzewo nieszpielnika . Chciała sprzedać jego cenne drewno. Kiedy tylko dotknęła drzewa usłyszała cichy głos:” Nie ścinaj mnie, jeszcze ci się przydam”. 

Kobieta zdecydowała się pozostawić drzewo. Kiedy przyszła wiosna i pojawiły się owoce,  zerwała je i poszła do szewca. Ten dzięki owocom mógł wyprawić skórę i uszyć chłopcu buty.

Z dojrzałych owoców matka zrobiła smaczne konfitury. To nie konie.Drzewo tak obrodziło tego roku, że pozostałe owoce można było sprzedać na targu a za zarobione pieniądze kupić synowi nowe ubranie.

 Młodzieniec wystroił się i udał się do swojej ukochanej. Ta niestety była chora. Chłopiec poprosił służących aby przekazali jej sok i konfitury z owoców “naspli”. Dziewczyna spróbowała i bardzo jej się spodobał smak konfitury, poprosiła o więcej.  Młodzieniec zaczął przychodzić codziennie do ukochanej i przynosić jej słodkości. Szybko dziewczyna poczuła się lepiej i wróciła do pełni sił. Postanowiła spotkać się z młodzieńcem.

W swoich nowych butach i pięknym ubraniu wyglądał tak wspaniale, że dziewczyna od razu się zakochała.  Oznajmiła swoim rodzicom, że chce wyjść za niego za mąż.  Szybko zorganizowano wesele. Lało się na nim strumieniami wyśmienite wino z “naspli”.